W nowym roku jakoś nie idzie mi pisanie,nie będzie o przestoju w pracy,nie będzie że nie wiem co bym zjadła i wszystko już było,nie będzie o 3 kg w zapasie,nie będzie że ostatnio nie mogę na siebie patrzeć,nie o tym że nic mi się nie chce i że ostatnia wywiadówka doprowadziła ,nie ,wyprowadziła mnie z równowagi też nie. W ogóle nie będzie narzekania na starszego że zwleka z obroną i chwalenia młodszej że przyjeżdża z tarczą na 3 tygodnie.Nie o tym że ogrodowe myśli już mi w głowie fruwają a już na pewno nie o tym że w walentynki super potancówka się szykuje.
No i widzicie jak nie ma o czym pisać to NIE będzie napisane.
To na pocieszenie może trochę Jeziora Marzeń.
pa
Przepiekne zdjecia, chetnie bym tam pospacerowala, pozdrawiam i zycze milego weekendu:)
OdpowiedzUsuńRozmarzyć się można ...takie widoki !!!
OdpowiedzUsuńMam nadzieję że to był chwilowy spadek formy ?
Pozdrawiam serdecznie