wtorek, 9 czerwca 2015

Zaginiony post cz.2

Wielkanocny luz.
Tym razem było inaczej a raczej tak jak zawsze sobie obiecywałam,spokojne z dużym luzem na wszystko,nigdy mi się to nie udawało a teraz był ten pierwszy raz.Okazuje się że można zrobić tylko 2 ciasta, ,zrezygnować z pracochłonnych potraw i pozwolić sobie na mniej labolatoryjny porządek.Niczego nie brakuje,wszystko zostało zapięte na ostatni guzik a jednak jestem mniej zmęczona i bardziej wyluzowana.I można,
choć było nie do pomyślenia.Studenci wrócili do domu,świętujemy !!!

Tradycyjnie palmy w Łysych.
pokój studentki czeka
koszyk gotowy
stół też
ulubiona tradycja dzieci




Kinder jajka przetrwały do dziś, mimo że latek przybyło

trafiło jak ulał



Wesołych Świąt !!!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz