Zanim napiszę post o tym że podczas weekendu początek jesieni zobaczyłam to jeszcze ostatnie wakacyjne a raczej letnie migawki kątów w moim paśniku,ulubionych kątów,w końcu najmniej na tym blogu jest zdjęć wnętrzarskich.
Zapraszam.
Uwielbiam tu być.
pa
Nie dziwie sie, ze uwielbiasz to miejsce, jest cudnie , swojsko i te cudne widoki wokol...zazdroszcze takiego miejsca,to jest moje marzenie i wiem, ze kiedys sie zrealizuje:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńTo duże szczęście mięć miejsce dokąd wracamy i czujemy się tam wspaniale, świetna kolorystyka pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńTrafiłam do Ciebie przypadkiem, wpadłam i przepadłam. Szkoda, że na koniec wakacji, ale w wolnej chwili przeczytam od deski do deski. Bardzo mi się u Ciebie podoba. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńWitaj kochana :)
OdpowiedzUsuńPędzę szybciutko z odpowiedzią,ale niestety nie mam zbyt dobrych wiadomości. Dekory to dłubanina i nie mam patentu jak wyczyścić je do naturalnego drewna - tylko ręcznie. Pierwsze warstwy,szlifierką trójkątną ,potem niestety ręczna robota :(
Może inne dziewczyny znają jakiś cudowny środek - popytaj.
Twoje miejsce jest cudne i wcale mnie nie dziwi,że uwielbiasz tam bywać :):)
Serdecznie pozdrawiam.
Witam !
OdpowiedzUsuńNie znalazłam nigdzie adresu @, to tak odpiszę.
Są specjalne środki do zdejmowania lakieru z tym, że to też za pierwszym razem nie schodzi.
Lekarstwem żeby nie czyścić jest malowanie farbą kredową, ja maluję wszystko farbami Amazona, które też sprzedaję, jak będziesz miała jakieś pytania zapraszam art.galeria.kaprys@wp.pl
Pozdrawiam Agnieszka