Marzyłam od dawna o zmianie mebla z epoki wczesnego małżeństwa na coś co teraz lubię . Mogę potwierdzić na swoim przykładzie że jeśli się o czymś intensywnie myśli to....po ...JAKIMŚ...czasie się spełni ha ha .Raczej wolałabym żeby nie oglądał go z bliska ktoś kto się tym zajmuje bo pewnie bym się chciała schować w mysią dziurę za swoje niedociągnięcia i błędy,rysy,plamki,krzywizny itd . Ale z drugiej strony to moja pierwsza taka robota,sprawdzian,doświadczenie , wyciskała ze mnie poty przez 3 weekendy i dziś gdy tu stoi pękam z dumy,siedzę wieczorem i podziwiam,cieszę się.
Teraz jest tak.
było tak
Dotrwałam do końca ,ale ile przekleństw padło tylko ja wiem,obiecałam sobie że nigdy więcej i na razie niech tak zostanie,chylę czoło przed wszystkimi dziewczynami które się tym zajmują i dzięki ich blogom można dotrzeć do końca:
http://domoweklimaty.blogspot.com/
http://www.bajkowegniazdo.pl/
http://koko1971-skrawkizycia.blogspot.com
/http://kaprysneinspiracje.blogspot.com/
http://przytulnydom.blogspot.com/
pa.