niedziela, 23 lipca 2017

BĄK.

Biwakujemy nad jeziorem Śniardwy od roku 1990 zawsze go słyszeliśmy i zastanawialiśmy się  skąd siła w takim ptaku na wydawanie takiego odgłosu, jednocześnie jego obecność dawała i daję wiarę że  coś z tej natury  jeszcze zostało.I dziś miałam zaszczyt gościć go u siebie przy pomoście,skradałam się bo często przylatują czaple białe a tu taka niespodzianka bąk-tajemniczy,ostrożny ptak pokazał się.

Czy ktoś go widzi,bo ja też nie od razu,stał nieruchomo ponad 5 minut

nie małe te gardełko







widzieli go i uciekł.
..https://youtu.be/GR734mY_fh4



Urlopowe bukiety.

Płyniemy co roku w to miejsce trochę tak  jak byśmy sprawdzali obecność,ale gdy je widzę czuję ulgę,cieszę się że nadal są.



O te, aż tak się nie martwię,jest tu ci ich pod dostatkiem a jak patrzysz uśmiechasz się.





















STARCZY BO KOŃCA NIE WIDAĆ

pa.