niedziela, 13 października 2013

Psycha

Z nadejsciem jesieni nadeszły też nie dobre dni dla mnie,zdrowie psychiczne zaczęło
 nie domagać na tyle że musiałam zasięgnąć pomocy lekarzy,no i poszła baba do lekarza drugi raz w swoim dorosłym życiu.To jak tam jest każdy wie, to że są kolejki,trudno dostać się od razu,nie chce mi się wymieniać dalej, ale najgorsze jest to że gdy chcesz podleczyć duszę a raczej psyche tak naprawdę nikt nie ma ochoty Cię słuchać,doktor patrzy w monitor,kiwa główka i już drze się- następny,ręce opadają 60osób przyjętych,przyjętych a że było jak na wyścigach to już inna strona medalu. Narazie walczę,hm.................staram się,odbija się to  na domu i rodzinie,dom stał się jakby  przymulony,a rodzina głodna.Wypieki ograniczają się do pieczonego chlebka a dom do przejazdu przez rynek.

Na polu trochę przygotowuję się do zimy,wykopałam georginie,chowam ozdoby i naczynia,likwiduję donice,zimno nam nie dokucza w parniku palimy w westfalce,ona zastępuje  kominek którego brak  w blokowym mieszkaniu,czasem mówię z pretensją ze po to była ta ziemia żeby odpoczywać,czytać  książki ,gazety a przede wszystkim patrzeć na nasze piękne jezioro a my tylko bezustannie,grabie ,łopata,taczka ,kamienie,gałęzie,zielicho,piach,robota robota :)))))))))))))))))))  tak, to jest ten cały relaks.
 Ponarzekałam to teraz  parę urywków kiedy jestem w lepszej kondycji, wczorajszy obiad i dzisiejszy chlebek:)))


aaaaa i jeszcze"nowe" na oknie wszystkie materiały z pewexu ;),

 lecę objeżdżać rynek  pa!

6 komentarzy:

  1. Smucić się nie ma co, zawsze trzeba szukać pozytywnych myśli!
    Polecam CHUSTKĘ - www.chustka.blogspot.com ale zdecydowanie wolę książkę. Stawia na nogi!

    U mnie też już pusto na dworze, kwiaty jeszcze nie wykopane, ale ozdoby schowane.
    A jezioro mnie też pozytywnie nastraja i uspokaja... mogę się na nie gapić i gapić..

    Ślę dużo pozytywnych myśli! Będzie dobrze :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. To wspaniałe umieć przyznać się do tego, że nie radzimy sobie ze sobą.
    Nie każdy to potrafi.
    Znajdź dobrego specjalistę. Uda się, trzymam kciuki i nie daj się!!!
    :*****************

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja też nie lubię jesieni, a ten miesiąc jak już minie, to będę szczęśliwa.... Bo go n i e c i e r p i ę!!!!! Psycha w tym okresie mi też nie dziaąa najlepiej, nawet podgryzanie czekoladki niewiele daje, a i od tego robię się przez to coraz szersza, także zaczyna się "dzień świra" mój prywatny...
    Depresje już różne miałam, najlepsze w takim wypadku są rozmowy z ludźmi o podobnych problemach, bo wizyty u panów doktorów różnie mogą się skończyć...Wiem to z autopsji...Ostrożnie też z jakimiś środkami na uspokojenie! Większość z nich wolno jest brać tylko jakiś czas bo... wzmagają depresję!
    Jak będziesz chciała pogadać, to odezwij się do mnie na:
    voncologne@gmail.com
    Pozdrawiam cieplutko.....

    OdpowiedzUsuń
  5. Jesien to moja ulubiona pora, nawet gdy leje...- lubie i juz :P Tobie zycze szybkiego naladowania akumulatorow, polecam dobra ksiazke i cieplutka herbatke malinowa i ...pobuszuj chocby w "Pewexie" a nuz znajdziesz jakies cudenko, ktore Cie uszczesliwi???-to dobre na chandre i smuty :D Duzo cieplych pozdrowien leci z Burscheidu
    ania

    OdpowiedzUsuń