poniedziałek, 15 czerwca 2015

Letnie spacerowanie.

Po tych wszystkich robotach w mieście i na polu dużo spacerujemy,podziwiamy tą piękną przyrodę która co roku budzi się na nowo,nauczylismy się jej przez lata najpierw łąka zielona potem żółta,biała,różowa ,kwitnąca trawa i koniec skoszona.Sosny,pokrzywa,truskawki ,chabry,teraz czarny bez.Zurawie ,bociany,ptaki,pisklaki,gęsiaki,kaczaki,żaby i komary,cielaki.Wszystko ma swoją porę.Dziś rozmyślaliśmy jak Ci turyści muszą się cieszyć że jadą na te Mazury a potem tęsknią ale jak tu nie tęsknić jak my na miejscu a ciągle mało i nigdy dość.












pa.








1 komentarz:

  1. Oj, jak ja tęsknię ! W dzieciństwie latem, na mazurach, pod namiotem z rodzicami i dwa miesiące się siedziało i gdy trzeba było do domku wracać , to wciąż było mało :) Teraz gdy jesteśmy w Polsce to chociaż na dwa dni jedziemy nad ukochane jezioro Nidzkie. Ach zazdroszczę wam tak pięknych "okoliczności przyrody" :)) Pozdrawiam serdecznie !

    OdpowiedzUsuń