Ciepło , jeszcze nie chce się zwijać wakacyjnych żagli,nocujemy wekeendowo nad jeziorem choć ranki i wieczory dają znać o jesieni.Jak to zwykle we wrześniu jest plan ,skoro w paśniku zrobiło się juz niebiesko to teraz trochę robót za nim, poszerzam obszar zacienionej plaży.Co roku mam samosiejki olszyn więc teraz karczuje krzaczory i sadzę młode olszynki które już na wiosnę ładnie wyznaczą mi teren i ścieżki.
To tu ma być więcej miejsca
Zaobserwowałam na blogach takie ogrodowe pomocniki ,tez zachciałam i ....tadam
.
powstało jeszcze kilka mniejszych:
w zmywarce
kawiarce :))
i tu
dzisiaj mokro i mgła a w sobotę..
No patrz! Ale Ci dobrze na tym ostatnim zdjęciu! ;)))
OdpowiedzUsuńJessssuuuu...jak tam pięknie !!!
OdpowiedzUsuńJessssuuuu...jak tam pięknie !!!
OdpowiedzUsuńJessssuuuu...jak tam pięknie !!!
OdpowiedzUsuńJessssuuuu...jak tam pięknie !!!
OdpowiedzUsuń